Czy grozi nam wojna domowa?

Udostępnij strone

Kilka dni temu w pociągu relacji Poznań – Warszawa podczas luźnej konwersacji w przedziale jeden z pasażerów zapytał: „Jak zachowalibyście się państwo w przypadku wojny domowej: czy będziemy do siebie strzelać?”. Sformułowanie „wojna domowa” jest rzecz jasna skrótem myślowym, metaforą, odzwierciedlającą stan społecznych emocji. Niemniej, skoro w mojej obecności taka myśl pojawiła się w kameralnym gronie obcych sobie osób, to jest to fakt społeczny świadczący o skali zatroskania kierunkiem, w którym podąża polska rzeczywistość.

Dlaczego częściej obawiamy się zaostrzenia istniejących podziałów, niż mamy nadzieję, że one osłabną? Poczucie zagrożenia narastającym konfliktem może wynikać z dostrzegania przez opinię publiczną fundamentalnego niezadowolenia elity władzy z wyników wyborów parlamentarnych. Wyraz swemu rozczarowaniu zaistniałą sytuacją dał Jarosław Kaczyński. Główne powody do negatywnych emocji w środowisku PiS są następujące: poparcie Zjednoczonej Prawicy (ZP) jedynie przez 8 mln wyborców, tj. o 1 mln mniej niż wyniosło poparcie dla opozycji; przejęcie przez opozycję Senatu RP i powołanie w nim opozycyjnego marszałka; zarysowanie się wewnątrz ZP frakcji dysponujących blokującym pakietem głosów w Sejmie RP;  utrata politycznej kontroli nad NIK (tzw. afera Banasia); wielość partii obecnych w parlamencie, posiadających znaczący kapitał intelektualny i narzędzia komunikacji z opinią publiczną.

Na osłabienie pozycji elity rządzącej ma również wpływ sytuacja gospodarcza. Główny obszar ryzyka biznesowego stanowi mało przejrzysta polityka rządu w zakresie cen energii elektrycznej. W roku 2015 PiS utrzymał odziedziczony po rządzie PO/PSL kurs na energetykę węglową, dodając do tego praktyczne zamrożenie cen energii. Obecnie ceny energii elektrycznej w kontraktach biznesowych systematycznie rosną, jednocześnie rząd dotuje wytwarzanie energii w państwowych elektrowniach, co pozwala na utrzymanie cen dla gospodarstw domowych na niezmienionym poziomie. Taka koncepcja jest na dłuższą metę trudna do realizacji. Należy więc spodziewać się, że niebawem nastąpi skokowy wzrost cen energii elektrycznej dla wszystkich kategorii odbiorców. Kolejny obszar wzrostu ryzyka dla przedsiębiorców wiąże się z podwyżką płacy minimalnej w 2020 roku o 350 zł, tj. do kwoty 2600 zł brutto. Dla części przedsiębiorców oznacza to przyjęcie strategii przetrwania poprzez redukcję zatrudnienia lub przez przejście do szarej strefy rynku.

Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę, że w tej sytuacji jego partia musi przejąć inicjatywę i doprowadzić do ponownej dominacji na scenie politycznej. W przeciwnym razie przegra wybory prezydenckie. Najpewniejszym sposobem osiągnięcia tych celów jest przyjęcie strategii „twardej ręki”. Wykazanie determinacji i konsekwencji działania pomoże w utrwaleniu poparcia elektoratu prawicowego, w tym skrajnie prawicowego, uwodzonego aktualnie przez Konfederację. Jakie to będą działania? Siłą napędową strategii PiS będzie idea „normalnej rodziny”, łącząca wątek obyczajowy, katolicki i narodowy. Nośność tej idei zwiększa wskazanie konkretnego wroga normalnej polskiej rodziny, czyli wszystkich zwolenników i sympatyków tęczowej flagi. Drugi cel strategiczny to zapewne wdrożenie kolejnego etapu reformy sądownictwa, np. przez zmianę istniejącej struktury organizacyjnej sądów. Pozwoli to na prowadzenie odgórnej polityki kadrowej w całym sądownictwie. Jako as atutowy pozostaje w odwodzie koncepcja nacjonalizacji mediów opozycyjnych.

Ten typ strategii z pewnością zmobilizuje elektorat konserwatywny. Nie można jednak wykluczyć, że wyrazista strategia PiS stanie się silnym bodźcem integrującym elektorat liberalny. W efekcie kampania prezydencka zaostrzy istniejącą polaryzację światopoglądową. Może się więc okazać, że pytanie: „Czy będziemy do siebie strzelać?” nie jest wcale  tak bardzo oderwane od rzeczywistości.

 

 

 

Tekst ukazał się w wydaniu papierowym „Polska Times” z dnia 29.11.2019 r.
Wydanie jest również dostępne w wersji elektronicznej na stronie: https://plus.polskatimes.pl/wykup-dostep/