Teflon pęka

Udostępnij strone

dr hab. Paweł Ruszkowski, prof. CC

We wrześniowym sondażu CBOS nastąpił wzrost poparcia dla Koalicji Obywatelskiej z 19% do 23%. Poparcie dla PiS zmniejszyło się z 47% do 46%. Nie jest to wprawdzie  rewolucja, ale pojawiły się korzystne dla KO zmiany orientacji wielu kategorii wyborców. Ponadto 14% osób zdecydowanych na udział w wyborach nie wie jeszcze, na kogo odda głos. To strategiczny zasób, o który aktualnie toczy się gra.

Uwagę zwraca zmiana postawy emerytów, którzy stanowią 27% ogółu wyborców.  Środowisko to było traktowane jako filar twardego elektoratu PiS. Tymczasem poparcie dla KO wśród emerytów wzrosło z 14% do 26%. Poparcie dla PiS spadło z 57% do 52%. Jak widać, ponad połowa emerytów jest wciąż za PiS-em, jednak wyczuwa się  nastrój słabnącego entuzjazmu. Wciąż 10% emerytów zastanawia się, na kogo oddać swój głos.

Drugą znaczącą liczebnie kategorią (27% wyborców), która zwiększyła swe poparcie dla KO są osoby o poglądach centrowych. Sympatia dla wiodącej formacji opozycji wzrosła w tym środowisku z 24% do 34%. Pozyskanie przez KO jeszcze większych zasobów wyborców centrowych jest możliwe z dwóch powodów. Po pierwsze – wyważona osobowość Kidawy-Błońskiej odpowiada wyborcom uciekającym od skrajności. Po drugie – ostra formuła kampanii PiS pomija oczekiwania i preferencje elektoratu centrowego. Szansa KO polega na tym, że aż 18% elektoratu centrowego nie określiło jeszcze na kogo zagłosuje

Wśród osób z wyższym wykształceniem  (27% ogółu wyborców) poparcie dla KO osiągnęło już poziom 40% (wzrost o 8 pkt. proc.), przy zmniejszającym się segmencie zwolenników PiS – 23%. Odsetek osób zastanawiających się na kogo głosować jest tu wysoki – aż 16%. Stratedzy PiS nie traktują wykształconych Polaków jako grupy docelowej. Propozycje programowe w obszarach oświaty i ochrony zdrowia marginalizują środowiska nauczycieli i lekarzy. Menadżerowie i wyżsi specjaliści pracujący w sektorze prywatnym negatywnie odebrali program skokowego wzrostu płacy minimalnej oraz zniesienie limitu 30-krotnej stawki ZUS Krytyczni są w tych kwestiach właściciele firm, wśród których 45% stanowią osoby z wyższym wykształceniem.

Kolejne kategorie, w których odnotowujemy wzrost poparcia dla KO są mniej liczne. Dotyczy to: mieszkańców miast pow. 500 tys. (wzrost o 18 pkt. proc.), osób w wieku 18-24 lata (wzrost o 12 pkt. proc.) oraz  osób o poglądach lewicowych (wzrost o 8 pkt. proc.).

Z badań CBOS wynika, że odsetek osób deklarujących udział w wyborach zmniejszył się z 77% do 72%. Wyjątek stanowi elektorat wielkomiejski (miasta pow. 500 tys.). W tej kategorii odsetek osób deklarujących udział w wyborach zwiększył się z 85% do 90%. Mamy zatem do czynienia ze zjawiskiem wysokiej mobilizacji elektoratu wielkomiejskiego, co miało już miejsce w wyborach samorządowych.

Wiele czynników wskazuje na to, że uczestniczymy w plebiscycie: kto za PiS-em – kto za opozycją. Zaprezentowane wyniki badań wskazują, że wyborcy o poglądach umiarkowanych wśród mieszkańców wielkich miast, emerytów, osób o poglądach centrowych,  czyli  tzw. elektorat środka, stracił entuzjazm dla partii rządzącej.

Wynika to z agresywnej propagandy TVP, z wątpliwej moralnie obrony członków rządu uwikłanych w rozmaite skandale oraz z ryzykownych obietnic dotyczących gospodarki (płaca minimalna + ZUS). W efekcie rozpoczął się proces stopniowego „wyciekania” z PiS elektoratu środka. Proces ten będzie trwał. Do podziału jest ponadto pula 14% wyborców, którzy nie określili, na kogo zagłosują. A teflon pęka.

 

 

Tekst ukazał się w wydaniu papierowym „Polska Times” z dnia 27.09.2019 r.

Wydanie jest również dostępne w wersji elektronicznej na stronie: https://plus.polskatimes.pl/wykup-dostep/