Czy jesteśmy bardziej zagrożeni niż w XX wieku?

Udostępnij strone

dr Krzysztof Liedel

dr Paulina Piasecka

 

Czy jesteśmy bardziej zagrożeni niż w XX wieku?

 

Historia Polski w ostatnim stuleciu to historia ciągłych zmian w jej wewnętrznym i zewnętrznym środowisku bezpieczeństwa. Choć niezwykle interesującym byłoby przekrojowe spojrzenie na ten wiek dziejowych wstrząsów, zadanie to wypełniłoby bogaty życiorys badacza, a naszym celem jest spojrzeć na polskie bezpieczeństwo dziś, a nie badać jego losy w perspektywie historycznej. Przyjąć musimy zatem dla naszych rozważań jakąś cezurę, którą niech stanie się rok 1989 oraz transformacja, jakiej podległa Polska w okresie po nim następującym. Każdy obraz wymaga jednak tła, dla nas stanie się nim krótka refleksja o początku, o zmianie i o nowym wyzwaniu.

Przed przełomem związanym z upadkiem bloku wschodniego bezpieczeństwo międzynarodowe było jednocześnie niezwykle kruche i niezwykle stabilne. Dwubiegunowy światowy ład groził konfrontacją. „Doktryna wzajemnie gwarantowanego zniszczenia” (ang. MAD, Mutually Assured Distruction) sprawiała jednak, że dominujące państwa bloków, choć agresywnie nastawione, nie odważały się sięgać do swoich najpoważniejszych atrybutów siły, to jest potencjałów nuklearnych.

Dekada po przełomie 1989 roku, czyli lata 90. XX wieku upłynęły natomiast pod znakiem rosnącego przekonania, że historia tak drugiej wojny światowej, jak i zimnej wojny w znacznym stopniu ograniczyły zagrożenie konwencjonalnym konfliktem o charakterze militarnym. Był to okres zmian w środowisku międzynarodowym, który zapoczątkował dyskusję na temat konieczności reformy Sojuszu Północnoatlantyckiego, mającego stanąć przed potrzebą dostosowania się do nowego środowiska bezpieczeństwa. Środowiska, jak zakładano, pozbawionego wyzwań, które towarzyszyły powstawaniu i ugruntowaniu pozycji NATO jako jednego z filarów globalnego ładu. Świadczyć o tym mogą choćby zapisy „Nowej doktryny strategicznej NATO”, przyjętej podczas szczytu Sojuszu w Lizbonie w 2010 r., które opis środowiska bezpieczeństwa zaczynały od następującego stwierdzenia: „Dzisiaj obszar euroatlantycki jest spokojny i zagrożenie terytorium NATO atakiem konwencjonalnym jest niewielkie. Jest to historyczny sukces polityki silnej obrony, euroatlantyckiej integracji i aktywnego partnerstwa, które wytyczały drogę NATO przez ponad pół wieku”[1].

Szybko jednak okazało się, że poczucie pewności i stabilności oparte o zakończenie międzyblokowej rywalizacji wypierane jest przez narastającą liczbę konfliktów wewnętrzpaństwowych, których przykładem mogą być choćby wojny bałkańskie. Do tych ostatnich wkrótce dołączyły obawy przed zagrożeniami o charakterze asymetrycznym, przede wszystkim w kontekście potencjalnych działań podmiotów pozapaństwowych, czyli zamachami terrorystycznymi międzynarodowych ugrupowań i sieci terrorystycznych. „Globalna wojna z terroryzmem” toczona przez USA w koalicji z międzynarodowymi partnerami, wśród których była także Polska, wydawała się być motywem wiodącym w debatach o międzynarodowym pokoju i bezpieczeństwie na początku XXI w.

Kolejna lata rzucają tak Polsce, jak i jej partnerom międzynarodowym, nowe wyzwania. Wśród identyfikowanych w ramach analiz strategicznych (na przykład tych prowadzonych w ramach Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego w latach 2011-2012[2]) wyzwań i zagrożeń pojawiły się między innymi:

  • w wymiarze globalnym:
    • negatywny wpływ globalizacji (fragmentacja bezpieczeństwa);
    • wzrost zapotrzebowania na surowce, żywność i wodę;
    • istnienie konfliktogennych ognisk zapalnych;
    • erozja reżimu nieproliferacji;
    • zagrożenia terrorystyczne i ich przeniesienie do cyberprzestrzeni;
    • słabnięcie roli organizacji międzynarodowych;
  • w wymiarze regionalnym:
    • potrzeba konsolidacji Sojuszu Północnoatlantyckiego wokół gwarancji obrony zbiorowej;
    • UE – kryzys strefy euro;
    • utrzymanie zaangażowania USA w Europie mimo strategicznego przesunięcia ku regionowi Azji i Pacyfiku;
    • kryzys wzajemnego zaufania w stosunkach z Federacją Rosyjską;
    • potencjał występowania kryzysów w obszarze poradzieckim i na Bałkanach Zachodnich;
  • w wymiarze krajowym:
    • istnienie ryzyk związanych z możliwością grożenia użyciem przemocy;
    • dekapitalizacja infrastruktury;
    • sytuacja demograficzna;
    • wyzwania dla zapewnienia niezakłóconego rozwoju gospodarczego, stabilnej sytuacji finansowej i dalekosiężnej, spójnej polityki społecznej.

Nietrudno dostrzec, iż środowisko bezpieczeństwa Polski, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne, ma niezwykle dynamiczny charakter, a zadania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa i stabilnego rozwoju państwa oraz jego obywateli to zadania o rosnącym stopniu złożoności. W ciągu sześciu lat, jakie upłynęły od zakończenia Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego, jednym ze zjawisk najczęściej wymienianych jako wyzwanie lub nawet zagrożenie dla Polski jest „konflikt hybrydowy”, które to pojęcie w ogóle nie pojawia się w „Białej Księdze Bezpieczeństwa Narodowego” (jawnym podsumowaniu SPBN[3]). Metody i środki wykorzystywane w tej formie konfliktu pojawiają się jako narzędzia doktryn wojennych państw będących aktywnymi aktorami w regionalnym otoczeniu RP. Wojna hybrydowa w „(Mini)Słowniku BBN: propozycjach nowych terminów z dziedziny bezpieczeństwa” zdefiniowana została ostatecznie jako: „wojna łącząca w sobie jednocześnie różne możliwe środki i metody przemocy, w tym zwłaszcza zbrojne działania regularne i nieregularne, operacje w cyberprzestrzeni oraz działania ekonomiczne, psychologiczne, kampanie informacyjne (propaganda) itp.”[4].

Pojęcie to występuje często w bliskim sąsiedztwie takich zjawisk, jak agresja podprogowa (działania wojenne, których rozmach i skala są celowo ograniczane i utrzymywane przez agresora na poziomie poniżej dającego się w miarę jednoznacznie zidentyfikować progu regularnej, otwartej wojny), walka informacyjna, czy też konflikt w cyberprzestrzeni. Nie jest to zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę, że państwowe doktryny wojenne na przełomie XX i XXI wieku przyjmują formę, obejmującą takie narzędzia i taktyki, jak[5]:

  • kompleksowe użycie sił zbrojnych, jak również politycznych, ekonomicznych, informacyjnych i innych środków niewojskowych, realizowanych przy szerokim wykorzystaniu potencjału protestu i sił operacji specjalnych;
  • wpływanie na przeciwnika na całej głębokości jego terytorium, w globalnej przestrzeni informacyjnej, w przestrzeni powietrzno-kosmicznej, na lądzie i morzu;
  • udział w działaniach wojennych nieregularnych formacji zbrojnych i prywatnych firm wojskowych;
  • stosowanie niebezpośrednich i asymetrycznych metod działań;
  • wykorzystanie sił politycznych oraz ruchów społecznych finansowanych i zarządzanych z zewnątrz.

Działania w tak zwanej infosferze, szczególnie w tym jej komponencie, jakim jest cyberprzestrzeń, stanowią szczególne wyzwanie. Nie tylko ze względu na mnogość zagrożeń w cyberprzestrzeni, obejmujących szeroki wachlarz zjawisk (od złośliwego oprogramowania i innych metod ataków przeciwko sieciom i systemom komputerowym, aż po propagandę, dezinformację i psychomanipulację), ale także ze względu na to, że współczesne państwa nie są przygotowane do zapewniania bezpieczeństwa w tym obszarze na poziomie legislacyjnym. Niezwykle szybko rozwijające się wysokie technologie są trudne do regulowania, czego przyczyną jest ich dynamika, widoczna zwłaszcza na tle powolności procesów legislacyjnych.

 

Pytając o to, czy jesteśmy w XXI wieku mniej, czy też bardziej zagrożeni niż w ubiegłym stuleciu, stajemy zatem wobec szczególnego wyzwania. Z jednej bowiem strony – nie wisi nad nami miecz Damoklesa w postaci nuklearnej konfrontacji międzyblokowej (choć zwrócić uwagę należy na pojawiające się informacje o potencjalnym wycofaniu się USA z międzynarodowych reżimów nieproliferacji[6]). Z drugiej strony – funkcjonujemy w niezwykle zmiennym, mało stabilnym środowisku międzynarodowym, w którym trudno o rozpoznawanie i wykorzystywanie wzorców pozwalających na długoterminowe, strategiczne planowanie w dziedzinie bezpieczeństwa. Zagrożenia asymetryczne i hybrydowe, ze strony podmiotów państwowych i niepaństwowych, zmiany klimatyczne, które nie są przedmiotem naszej analizy, ale których wpływu na międzynarodowe bezpieczeństwo nie sposób przecenić, to wszystko sprawia, że o odpowiedź na pytanie stopniujące stan naszego bezpieczeństwa jest niezwykle trudno. Zwłaszcza, że na oceny takie wpływają nie tylko obiektywne przesłanki, ale i nasza percepcja zagrożeń bezpieczeństwa.

Próbując jednak stawić czoła temu pytaniu, odpowiemy w następujący sposób: wewnętrzne i zewnętrzne środowisko bezpieczeństwa państwa polskiego jest trudne do nawigowania, zmienne, nacechowane obecnością potencjalnie negatywnych zjawisk, których wystąpienie nie jest od Polski niezależne. Jednak, jeśli dobrze wykorzystane zostaną szanse, które mamy w zasięgu ręki – od dbałości o istniejące sojusze i partnerstwa międzynarodowe zaczynając, poprzez rozpoznawanie i przeciwdziałanie realnym zagrożeniom na podstawie wiarygodnej ich oceny, aż po przygotowanie własnych systemów obronnych i ochronnych – Polska może aktywnie i skutecznie działać na rzecz bezpieczeństwa własnego, w tym swoich interesów i obywateli, wnosząc jednocześnie wkład w działania na rzecz pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.

 

[1] „Koncepcja strategiczna obrony i bezpieczeństwa członków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, przyjęta przez szefów państw i rządów w Lizbonie”, tłumaczenie robocze BBN, źródło: https://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,KoncepcjaStrategicznaNATOtlumaczenie.html, dostęp: 22 października 2018.

[2] „Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego – główne wnioski i rekomendacje dla Polski”, źródło: https://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/4279,Strategiczny-Przeglad-Bezpieczenstwa-Narodowego-glowne-wnioski-i-rekomendacje-dl.html, dostęp: 22 października 2018.

[3] „Biała Księga Bezpieczeństwa Narodowego RP”, źródło: http://www.spbn.gov.pl/ftp/dokumenty/Biala_Ksiega_inter_mm.pdf, dostęp: 22 października 2018.

[4] „(Mini)Słowniku BBN: propozycjach nowych terminów z dziedziny bezpieczeństwa”, źródło: https://www.bbn.gov.pl/pl/bezpieczenstwo-narodowe/minislownik-bbn-propozy/6035,MINISLOWNIK-BBN-Propozycje-nowych-terminow-z-dziedziny-bezpieczenstwa.html, dostęp: 22 października 2018.

[5] Jolanta Darczewska, „Diabeł tkwi w szczegółach. Wojna informacyjna w świetle Doktryny Wojennej Rosji”, maj 2015, źródło: http://www.osw.waw.pl/sites/default/files/pw_50_pl_diabel_tkwi_net.pdf, dostęp: 22 października 2018.

[6] „Trump Plans to Tear Up a 31-Year-Old Nuclear Weapons Treaty. Now What?”, źródło:

http://time.com/5430388/donald-trump-nuclear-weapons-treaty-inf-withdrawal/, dostęp: 22 października 2018.

 

 

POZOSTAŁE ARTYKUŁY:

Czy dążenie do prawdy historycznej trwale podzieliło Polaków? – prof. Stanisław Mocek

Czy historia nas czegoś nauczyła? – prof. Michał Komar

Od „Donosów” do fake newsów – red. Sławomir Kosieliński

Czy dyplomacja powinna być niedyplomatyczna? – amb. Grzegorz Dziemidowicz

Bohaterowie trzeciej niepodległości – prof. Jan Skórzyński

Czy Polacy nauczyli się przedsiębiorczości? – prof. Małgorzata Baran