Bohaterowie trzeciej niepodległości

Udostępnij strone

prof. Jan Skórzyński

 

Bohaterowie trzeciej niepodległości

 

Świętujemy w tym roku setną rocznicę odzyskanej w 1918 r. niepodległości. Wszelako w minionym stuleciu Polska musiała odzyskiwać niepodległość dwukrotnie. Po dwudziestu jeden latach suwerennego bytu państwowego II Rzeczpospolita została wymazana z mapy Europy przez nazistowskie Niemcy i komunistyczną Rosję. Niemcy wojnę przegrały, ale Rosja pod wodzą Stalina ją wygrała. Toteż nie tylko nie ustąpiła z ziem polskich zagarniętych w 1939 roku, ale rozciągnęła swoją dominację na cały obszar Rzeczpospolitej. Na miejsce II RP komuniści rosyjscy i polscy utworzyli nowy organizm państwowy – PRL, który posiadał formalne atrybuty niepodległości, ale w rzeczywistości był krajem całkowicie zależnym od Moskwy. Kres tej podległości – i trzecią polską niepodległość – przyniósł rok 1989 i pokojowa rewolucja Solidarności.

Niesuwerenność Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej była ukryta za fasadą biało-czerwonych barw i udających normalne państwo instytucji, takich jak Sejm, rząd i Wojsko Polskie. W ciągu 45 lat istnienia PRL komunistom udało się w dużej mierze zatrzeć ślady pochodzenia ich władzy, zdobytej za pomocą terroru, fałszerstw wyborczych i Armii Radzieckiej. Celem tego orwellowskiego procesu był stan, w którym obywatele nie upominają się o niepodległość, gdyż nie zdają sobie sprawy, że są jej pozbawieni. Jeżeli wyzucie Polaków nie tylko z praw, ale i z marzeń o wolności się nie powiodło, to dlatego, że przez wszystkie powojenne lata przypominali o nich ludzie, którzy nie chcieli się pogodzić z życiem w fałszywym świecie PRL. Chciałbym w tym szkicu przedstawić sylwetki trzech takich cichych bohaterów trzeciej polskiej niepodległości – Władysława Bartoszewskiego, Jana Józefa Lipskiego i Jakuba Karpińskiego.

Pochodzili z różnych pokoleń. Dwaj pierwsi urodzili się w II Rzeczpospolitej, trzeci w czasie II wojny światowej. Wszyscy byli inteligentami, przedstawicielami tej specyficznej formacji zrodzonej w Europie Środkowej i Wschodniej, która wyróżniała się nie tylko wykształceniem, ale zaangażowaniem w sprawy narodu. Przez wiele lat, mimo braku nadziei na zmiany, sprzeciwiali się komunistycznej dyktaturze – aktywnie działając w życiu publicznym oraz uprawiając wolną od ograniczeń twórczość naukową i refleksję obywatelską. Analizowali genezę systemu, opisywali jego zasady, szukali sposobów na przeciwstawienie się rządom monopartii. Nie wahali się także przed nazywaniem po imieniu tych cech społeczeństwa polskiego, które stanowiły negatywny bagaż na drodze do wolności. Mieli odwagę działania i odwagę myślenia, nie poddając się presji oportunizmu – politycznego czy umysłowego. Ich postawę życiową najlepiej określa formuła zapożyczona od Bohdana Cywińskiego – byli to ludzie niepokorni.

 

Władysław Bartoszewski jako osiemnastolatek trafił w 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz (był więźniem nr 4427). Gdy udało mu się opuścić obóz w 1941 r. zdał relację o swoich przeżyciach. Ukazała się ona w podziemiu pt. Oświęcim. Pamiętnik więźnia jako jedno z pierwszych świadectw o nazistowskich obozach koncentracyjnych. Należał do Armii Krajowej, ale nie walczył z bronią w ręku, lecz za pomocą dokumentowania zbrodni okupanta i ratowania prześladowanych. Pracował w tajnych instytucjach podziemnego państwa polskiego, m.in. w Radzie Pomocy Żydom „Żegota”, uczestniczył w powstaniu warszawskim. Zaraz po wojnie działał w antykomunistycznej konspiracji, był redaktorem „Gazety Ludowej” wydawanej przez opozycyjne Polskie Stronnictwo Ludowe.

Aresztowany po raz pierwszy w 1946 r., spędził w więzieniach Polski Ludowej ponad 7 lat. Uwolniony w 1954 r. stał się ważną postacią środowisk niezależnych. Podjął współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”, wygłaszał odczyty w skupiającym niezależnych intelektualistów Klubie Krzywego Koła, był sekretarzem generalnym polskiego PEN Clubu. Jednocześnie potajemnie dostarczał informacje i teksty do Radia Wolna Europa i ośrodków polskiej emigracji politycznej. W kraju wydawał fundamentalne prace na temat wojny i okupacji: Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1945, Warszawski pierścień śmierci, 1859 dni Warszawy, Dni walczącej stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego. Był pionierem badań nad historią nazistowskiej zagłady Żydów na ziemiach polskich i stosunków polsko-żydowskich. Wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Od połowy lat 70. współtworzył instytucje opozycji demokratycznej. Uczestniczył w pracach tajnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego. W 1978 r. był jednym z założycieli niezależnego Towarzystwa Kursów Naukowych, organizującego wykłady i seminaria w prywatnych domach. Sam wykładał historię Polski pod okupacją niemiecką i relacji polsko-żydowskich. W obiegu niezależnym, poza zasięgiem komunistycznej cenzury, wydał kronikę powstania warszawskiego, monografię Los Żydów Warszawy 1939-1943 oraz wspomnienia zatytułowane Warto być przyzwoitym.

Czynny w ruchu Solidarność, został internowany w stanie wojennym 13 grudnia 1981. Uwolniono go pod naciskiem międzynarodowych organizacji żydowskich. Następne lata Bartoszewski spędził na wykładach w Niemczech, kontynuując rozpoczętą w latach 60. pracę nad pojednaniem polsko-niemieckim. Prowadził otwarty dialog z Niemcami, przeciwstawiając się jednocześnie próbom relatywizowania niemieckich zbrodni dokonanych w Polsce. Nie ma pokoju bez wolności – przekonywał zachodnich Europejczyków, przypominając o losie narodów uciśnionych w Europie Środkowo-Wschodniej. Sprawa pokoju była dla niego zawsze „nierozdzielna od sprawy wolności człowieka i grup ludzi, wolności wyznania i światopoglądu, wolności wyboru miejsca i form życia, wyboru systemu politycznego i gospodarczego, wolności słowa, wolności od strachu”. W tym duchu po roku 1989 pracował dla nowego państwa polskiego jako ambasador i minister spraw zagranicznych.

Twórczość Bartoszewskiego jest skupiona na tragedii XX wieku – totalitarnej przeszłości, która musi być zapisana, aby nie zostać zapomniana. Swoje książki traktował jako „spłacenie długu” wobec tych, którzy zginęli, chciał „wyrwać ich z anonimowości liczb ofiar, przywrócić światu ich twarze, nazwiska, przykłady postaw”.

Swoją rolę publiczną widział w charakterze budowniczego mostów. Z wychowania i przekonania katolik, był otwarty na ludzi innych wyznań, miał bogate kontakty ze środowiskami Żydowskimi na całym świecie i państwem Izrael, gdzie otrzymał tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Jako wielkie zadanie swego pokolenia uznawał przezwyciężenie wrogości pomiędzy Polską a Niemcami. Uważał jednak, że „pojednanie możliwe jest tylko w prawdzie, w pełnej prawdzie o historii”. Jako historyk nie pomijał przypadków demoralizacji ludności polskiej i aktów wrogości wobec Żydów.

Z lat wojny i stalinizmu wyniósł imperatyw moralny przeciwstawienia się złu – bez względu na szanse powodzenia. „Wiedza o obozach koncentracyjnych, miejscach tortur i komorach gazowych – przesądziły raz na zawsze o wyborze mojej dalszej drogi w życiu: przeciw nienawiści, przeciw dyskryminacji ludzi z jakichkolwiek względów – rasowych, klasowych, narodowych czy religijnych, jak też przeciw gwałtowi intelektualnemu, jakim jest kłamstwo w historii i brak tolerancji wobec inaczej myślących” – mówił jako minister spraw zagranicznych Polski w Bundestagu w 1995 r.

 

Urodzony w 1926 r. Jan Józef Lipski reprezentował etos polskiej inteligencji w najlepszym wydaniu – pracę naukową historyka literatury łączył ze społeczną wrażliwością i zaangażowaniem na rzecz wolności. Był człowiekiem lewicy, jednak od początku sprzeciwiał się dyktaturze komunistycznej. W czasie II wojny światowej  był żołnierzem Armii Krajowej, uczestniczył w powstaniu warszawskim, a jego rodzina ukrywała Żydów. W latach stalinizmu uczestniczył w tajnym seminarium młodych naukowców. Brał udział w ruchu demokratycznym 1956 r. Był jednym z animatorów Klubu Krzywego Koła.

Po zamknięciu KKK wokół Lipskiego skupiali się różnorodni oponenci komunizmu: weterani AK, socjaliści i katolicy, opozycyjni pisarze i studenci. W 1964 r. zainicjował list otwarty 34 wybitnych twórców i naukowców przeciwko cenzurze. W latach następnych organizował kolejne listy protestacyjne do władz, stawał w obronie więźniów politycznych, organizując pomoc i zbiórkę pieniędzy na ich rzecz, prowadząc opozycyjną „kasę oporu”. Nie było przypadku w tym, że w 1976 r. znalazł się wśród założycieli Komitetu Obrony Robotników.

Solidarność z pokrzywdzonymi i walkę z systemem politycznym pozbawiającym człowieka podmiotowości uważał za moralny obowiązek. Uczestniczył w pracach Towarzystwa Kursów Naukowych. W 1980 r. przystąpił do Solidarności, był jednym z autorów związkowego projektu ustawy ograniczającej cenzurę. Gdy władze wprowadziły stan wojenny w 1981 r. uczestniczył, mimo ciężkiej choroby, w strajku w jednej z warszawskich fabryk w geście solidarności z robotnikami. Z tych samych pobudek, gdy wytoczono proces członkom KOR wrócił w rok później z leczenia w Londynie, by zasiąść z kolegami na ławie oskarżonych. Działał w podziemnych strukturach zdelegalizowanej Solidarności, publikował w opozycyjnych pismach. W 1987 r. założył Polską Partię Socjalistyczną, nawiązującą do tradycji demokratycznego socjalizmu. Członek politycznej reprezentacji Solidarności – Komitetu Obywatelskiego, został wybrany senatorem w 1989 r., ale krytykował radykalnie wolnorynkowy kierunek transformacji.

Lipski był sumieniem opozycji demokratycznej, szanowanym także przez ludzi, którzy nie podzielali jego lewicowych poglądów. Pryncypialny przeciwnik totalitaryzmu, zarówno w wydaniu komunistycznym, jak faszystowskim. Napisał monografię Obozu Narodowo-Radykalnego „Falanga” – przedwojennej polskiej grupy faszystowskiej, której liderzy kolaborowali po wojnie z reżimem PRL (Katolickie państwo narodu polskiego). Nigdy nie był marksistą; największy wpływ wywarła na nim filozofia neopozytywizmu i tacy myśliciele jak Karl Popper i Bertrand Russell. Będąc agnostykiem uważał etykę chrześcijańską za podstawę ogólnoludzkiej moralności. Miał wielu przyjaciół wśród katolików, ale uważał historyczny wzorzec Polaka-katolika za fałszywy, przypominał dorobek polskiego Oświecenia i tradycje tolerancji. W głośnym eseju z 1981 pt. Dwie ojczyzny – dwa patriotyzmy (uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków) piętnował polską odmianę nacjonalizmu. Nawoływał Polaków do uznania własnych win wobec innych narodów – Niemców, Rosjan, Żydów czy Ukraińców. „Zło nam wyrządzone, nawet największe, […] nie może być usprawiedliwieniem zła, które sami wyrządziliśmy” – pisał, wspominając wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej z ziem zachodnich przejętych przez Polskę. Piętnował antysemityzm, który mógł się przyczynić do obojętności wobec zagłady Żydów. Był przeciwnikiem szowinizmu narodowego w każdej postaci.

 

Jakub Karpiński urodził się w 1940 r. Na Uniwersytecie Warszawskim studiował filozofię i socjologię. Jako asystent na Wydziale Filozoficznym UW w latach 60. współtworzył opozycyjne koło dyskusyjne z Marcinem Królem i Jadwigą Staniszkis. W marcu 1968 r. uczestniczył w protestach studentów i nauczycieli akademickich przeciwko cenzurze i w obronie wolności kultury. Był współautorem dokumentów programowych ówczesnego ruchu wolnościowego. Został aresztowany i wyrzucony z pracy na UW. Przygotował dokumentację sprzeciwu Marca’68, wydaną w Paryżu przez Instytut Literacki. Ponownie aresztowany w 1969 r., otrzymał jeden z najwyższych wyroków w procesach marcowych – 4 lata więzienia.

W 1975 r. opublikował w Paryżu analizę ustroju komunistycznego pt. Ewolucja czy rewolucja. W tym samym roku wraz z Jackiem Kuroniem i Janem Olszewskim napisał memoriał znany jako List 59, w którym zostały sformułowane cele opozycji demokratycznej: wolne wybory, niezawisłość sądów, wolność słowa i zniesienie cenzury, prawo do strajku i niezależnej działalności związkowej, wolność nauki, wolność sumienia i religii. Był współtwórcą strategii jawnej opozycji demokratycznej, działającej bez przemocy, broniącej uniwersalnych praw człowieka i obywatela. Brał czynny udział w tworzeniu opozycyjnych instytucji, publikował w prasie niezależnej. Jego Pochodzenie systemu było pierwszą książką wydaną przez Niezależną Oficynę Wydawniczą NOW-a. Redagował „Głos”, pismo wydawane w kręgu Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”, uczestniczył także w pracach Towarzystwa Kursów Naukowych.

W 1978 r. wyjechał do Francji, a następnie do USA. Z Zachodu organizował pomoc dla Solidarności, był jednym z założycieli Institute for Democracy in Eastern Europe (IDEE). W Nowym Jorku redagował pismo „Uncaptive Minds”. Jego kolejne prace, analizujące system komunistyczny i protesty społeczne przeciwko niemu, były wydawane na emigracji i w podziemnych oficynach krajowych. Był jednym z najczęściej publikowanych autorów w obiegu niezależnym w Polsce w latach 1976-1989. Po 1989 r. wrócił do Polski, podejmując pracę w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Karpiński pisał, że o ile socjologów zazwyczaj interesuje, jacy są Polacy, o tyle jego interesuje, jaka jest Polska: „jak społeczeństwo jest zorganizowane, jak postępują władze i jaki napotykają opór, zwłaszcza […] w momentach przełomu, w których zmieniają się przekonania ludzi na temat możliwości działania i poza rządzącymi dochodzą do głosu inne osoby i inne zbiorowości, odzywają się nieoficjalne i przedtem nieuznawane podmioty zmian społecznych”. Badał więc zarówno system społeczny, jak i zmuszone do życia w nim społeczeństwo. W książce o ustroju komunistycznym w Polsce zastanawiał się, jakie są jego zasadnicze cechy i w jakiej mierze podlegał on zmianom. Główną cechą systemu władzy była dominacja uprzywilejowanej partii komunistycznej nad państwem i społeczeństwem. Zasady ustrojowe PRL to centralizm i monolityczność, maksymalizacja upaństwowienia, ograniczanie inicjatywy i eliminowanie różnorodności.

Czynnikiem zmian w „realnym komunizmie”, były przede wszystkim niezależne siły społeczne. Odpowiedź na monopolistyczne rządy partii stanowił program działań obywatelskich, implantujący elementy pluralizmu. Efektem tych działań były opozycyjne instytucje, niezależne od partyjno-państwowych struktur podległości. W ten sposób budowano, jak pisał, „niepodległość od wewnątrz”, ograniczając niesuwerenność obywateli. Niezależne siły społeczne, skupione od 1980 r. w Solidarności, wymusiły zmiany, które w 1989 r. przyniosły trzecią niepodległość.

 

 

 

POZOSTAŁE ARTYKUŁY:

Czy dążenie do prawdy historycznej trwale podzieliło Polaków? – prof. Stanisław Mocek

Czy historia nas czegoś nauczyła? – prof. Michał Komar

Od „Donosów” do fake newsów – red. Sławomir Kosieliński

Czy dyplomacja powinna być niedyplomatyczna? – amb. Grzegorz Dziemidowicz

Czy jesteśmy bardziej zagrożeni niż w XX wieku? – dr Krzysztof Liedel, dr Paulina Piasecka

Czy Polacy nauczyli się przedsiębiorczości? – prof. Małgorzata Baran